Germangie czy Pangie?

Postanowiłam założyć taki "odrębny wątek", bo mam pewne wrażenie, że jak tu nie uzgodnimy pewnych spraw, to Wy się pozabijacie za odmienne zdania....
Wy w komentarzach toczycie wojnę (tak, bo tego już nie można nazwać wymianą zdań), czy lepsze jest Germangie czy Pangie.
Załamałam się już kompletnie, kiedy dzisiaj zobaczyłam komentarz w stylu "Przestanę czytać twojego bloga, bo opisałaś pocałunek Angie z Germanem, a wiadomo, że Pangie jest lepsze"
Ludzie, błagam Was, opanujcie się! :(
W serialu specjalnie dali taki "Miłosny Trójkąt", żeby:
a) nie było nudno, bo przecież to nie chodzi o to, żeby prezentować związek idealny, bez przeszkód na drodze, kłótni itepe.
b) każdy, kto ogląda serial, znalazł tam coś dla siebie - jedni wolą takiego faceta, jakim jest German (opanowany i zdystansowany, który jednak ma dobre serce) a inni takiego, jakim jest Pablo (troskliwy i opiekuńczy, który zawsze potrafi pomóc).
Zawsze tak było, jest i będzie, że scenarzyści tworzą różnorodnych pod względem charakteru i wyglądu bohaterów, żeby urozmaicić serial...
A poza tym, mówiłam już, że jeszcze nie wiem z kim będzie na koniec Angie, bo przez ten wasz "bój", toczony w komentarzach, boję się, że z kimkolwiek ona nie będzie na koniec, Wy będziecie mieli do mnie pretensje :c 
Ja powiem Wam teraz tak:
Lubię zarówno Pangie, jak i Germangie, ważne jest dla mnie po prostu to, że Angie będzie szczęśliwa, bo to na jej szczęściu mi w tym opowiadaniu zależy.
Mam nadzieje, że skończycie toczyć tę batalię i dojdziecie do porozumienia, bo nie chcę tracić czytelników przez to, że główna bohaterka nie jest z tym facetem, z którym połowa chce, żeby ona była, a druga połowa go wyzywa...
Tu możecie wypowiadać się na ten temat.
Przemyślcie to....

Z poważaniem,
Angie