sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 6


/retrospekcje/
-Angie, co tu się dzieje?! – German odsunął się ode mnie jak oparzony
Spojrzałam w stronę drzwi, w których stał Pablo.
Jego mina prezentowała mieszaninę rozpaczy i furii.
-Angie, nic nie mów, spróbuję nas z tego wykaraskać, bo przecież to tak właściwie przeze mnie. – szepnął do mnie German, zanim odwrócił się w stronę drugiego mężczyzny
Zastanawiałam się, co Pablo musiał pomyśleć o scenie, której przed chwilą był świadkiem.
-Kochanie, zaraz to załatwię, nie martw się. – powiedział spokojnie Pablo
Powiedział do mnie „kochanie”, czyli nie jest na mnie zły…
Chwila, co on ma zamiar załatwić?!
Chociaż, tak szczerze… To rzeczywiście nie wyglądało, jakbyśmy się przed chwilą namiętnie całowali.
Ja – przyparta o ścianę, on- przyciskający mnie do tej ściany i próbujący mnie pocałować.
O matko, Pablo chyba pomyślał, że German… Próbował mnie zgwałcić…
Gdy tylko o tym pomyślałam, zbladłam ze strachu przed tym, co zaraz miało nastąpić.
Pablo podszedł do Germana, miał nietęgą minę, a znając już sposoby zachowania ich obu, doszłam do wniosku, że zapewne byli w bojowych nastrojach, a to nie wróżyło nic dobrego…
Pablo zamachnął się na Germana, najmocniej jak tylko mógł, i przyłożył mu w twarz.
German chyba mocno się wściekł, bo także uderzył Pabla, ale za to w żebra…
Miałam całe oczy pełne łez.
Przecież, gdyby nie ja, żaden z nich nigdy by tak nie ucierpiał. Mogłam przecież wcześniej odepchnąć od siebie Germana, nie doszłoby do tej bójki…
Chciałam coś powiedzieć, ale z tego całego stresu, że któremuś z nich coś poważnego się stanie, nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa.
Dopiero wtedy zorientowałam się, że German, choć stojący tyłem do mnie, nadal trzyma mnie za nadgarstek…
W chwili obecnej stałam za nim i bacznie obserwowałam rozzłoszczonego Pabla.
-Odpieprz się od mojej dziewczyny, ty zboczeńcu! – zaczął wrzeszczeć na Germana i znowu próbował go uderzyć
Ten nie pozostał mu dłużny w słowach:
-Dziewczyny? W takim razie, widzę, że nie jesteś pewny uczuć, którymi ona, według ciebie, cię darzy… Radziłbym na przyszłość uważać na nią, bo naprawdę ktoś jej może zrobić coś złego. – po czym ruszył w kierunku drzwi, najwyraźniej nie chcąc wywoływać większej awantury
Stałam, z na wpół otwartymi ustami, i próbowałam coś wydukać na temat tego, co przed chwilą zaszło, niestety bezskutecznie.
Pablo też był trochę… Zakłopotany(?)
Podszedł w moją stronę i mnie przytulił. Rozpaczliwie potrzebowałam jego uścisku.
Byłam załamana, przecież mogło im się coś stać!
Zaczęłam płakać, ale on chyba to źle zinterpretował.
-Kochanie, czy on ci coś zrobił? – spytał troskliwie i przejechał mi kciukiem po policzku, wycierając tym samym łzę spływającą mi z oka – Angie, nigdy sobie nie wybaczę, że nie przyszedłem wcześniej i nie oszczędziłem ci tego stresu…

Teraz do mnie dotarło, że gdyby nie to, że Pablo wszedł w tamtej chwili do sali, z tą naszą namiętnością moglibyśmy zajść jeszcze dalej… Jak to dobrze, że do niczego więcej wtedy nie doszło.

-Pablo, nie wiń się za wszystko, co mnie spotyka. – uspokoiłam się trochę – On nic więcej mi nie zrobił…
Pablo nagle spoważniał i powiedział:
-Ale chciał czegoś więcej i próbował to zrobić…
Nie zaprzeczyłam, spuściłam tylko, załamana, głowę.
Widząc moją reakcję, mężczyzna się zmartwił:
-Zabiję gnoja! – chciał już chyba wyjść i dogonić Germana, ale powstrzymałam go w tym zamiarze, chwytając za rękę
-Pablo, proszę, nie rób niczego, czego będziesz później żałował… - powiedziałam cicho
-Ale Angie, martwię się o ciebie… - powiedział przejęty -  A jakby on… Rzeczywiście cię zgwałcił? Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żebyś nigdy nie musiała cierpieć.
No tak, na pewno będę mniej cierpiała z myślą, że przeze mnie czeka go dożywotnia odsiadka za kratkami.
-To nie zabijaj go, jeśli nie chcesz, żebym cierpiała z powodu, że trafisz przez moją osobę za kratki. – odpowiedziałam
Pablo trochę się rozchmurzył na moje słowa:
-Nie ma gwarancji, że mnie złapią. – popatrzył na moją zszokowaną jego słowami twarz i stwierdził – No dobrze, nie zrobię mu już więcej krzywdy. Ale pogadać z nim na ten temat muszę.
Ucieszyły mnie jego słowa.
-Kocham to twoje dobre serce. – powiedziałam, spoglądając mu w oczy
-Tylko moje dobre serce, powiadasz? – objął mnie w pasie – Czy może coś jeszcze?
W odpowiedzi uśmiechnęłam się nieśmiało i dałam mu buziaka w policzek.
Zrobił minę w stylu: „Tylko tyle? Nie zasłużyłem na więcej?”
Zawsze rozbrajała mnie ta jego mina zbitego pieska i on dobrze o tym wiedział.
Droczyłam się z nim i przewróciłam oczami.
Czasami lubiłam go trochę podirytować, on wyglądał tak uroczo, kiedy się na mnie złościł.
Chyba stracił już cierpliwość, bo delikatnie ujął mój podbródek i mnie pocałował.
Ten pocałunek był uroczy, Pablo zawsze wiedział, jak mnie pocieszyć w trudnej sytuacji.
Tym razem usłyszałam, jak ktoś otwiera drzwi i wchodzi do sali.
-No co ja widzę? – usłyszałam głos mojej mamy i jej śmiech
Razem z Pablo odsunęliśmy się od siebie i zaczęliśmy się śmiać.
-Ładnie to tak podglądać? – spojrzałam na nią z udawanym wyrzutem
-Skoro tak ładnie razem wyglądacie, to aż miło popatrzeć. – mrugnęła porozumiewawczo – To co? Mogę już zacząć nazywać was parą?
Uśmiechnęłam się lekko, spojrzałam na Pablo, którego wyraz twarzy mówił, że to moja decyzja, bo on chce być ze mną, ale ostatnie słowo należy do mnie.

Przypomniały mi się słowa Germana:
„Kocham cię, Angie.”
A potem ten cudowny pocałunek… Albo pocałunki, nie wiem, jak to nazwać.
„Nie, Angie, to niewłaściwe.” – pomyślałam szybko – To Pablo jest dla ciebie odpowiedni… On nie był mężem twojej siostry, możesz z nim być bez obaw…”
Przypomniałam sobie, jak się o mnie troszczył przez cały mój pobyt w szpitalu.
To, jak próbował przywrócić mi pamięć.
Tę jego troskę o moje bezpieczeństwo.
I to, że jego, w przeciwieństwie do Germana, zaakceptowałaby moja mama…

Powiedziałam, cały czas utrzymując się przekonaniu, że podejmuję słuszną dla swojego serca decyzję:

-Tak, mamo, możesz nas już nazywać parą… 



* * *
I jak, podobał się rozdział? :)
Dodałam trochę Pangie, bo ostatnio były skargi, że za dużo Germangie w poprzednim rozdziale ;)
Już Wam mówiłam, ale mogę powtórzyć:
Będę dodawała czasami Germangie, a czasami Pangie, opowiadanie ma być zróżnicowane :D
I nie hejtujcie mnie teraz Fani Germangie, że był pocałunek z Pablo... Ja muszę próbować dogodzić Wam wszystkim, a nie jest to łatwe, wierzcie mi xD
Poza tym, nic nie jest jeszcze przesądzone w sprawie, z kim na koniec będzie Angie ;D
Btw. przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale panowały takie upały, że nie miałam siły przepisać na kompa moich notatek xD
Macie pomysły co dalej? Chętnie jakiś wykorzystam, bo nie mam za bardzo Weny na następny rozdział xD

Pozdrawiam, 
Angie^^

28 komentarzy:

  1. świetny rozdział <3
    Kocham Pangie :)

    A jeśli chodzi o następny to nie wiem, może kłótnia Pabla z Germanem ?? Albo, gdy Angie wjdzie ze szpitala to romantyczna kolacja z Pablo?? Moim zdaniem powinnaś to pięknie opisac i już masz rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała rada na przyszłość: nie da się wszystkim dogodzić ;) Rozdział świetny ale Angie zachowała się bez sensu. Zamiast wytłumaczyć sytuację pozwoliła Pablo myśleć, że German to jakiś zboczeniec... mam nadzieję, że w końcu to sobie wytłumaczą :> I nie myśl o tym co pomyślimy, bo z tego co zauważyłam tylko jeden anonimek za bardzo wścieka się z powodu Germangie, reszta fanów Pablangie to akceptuje :P Na odwrót jest gorzej ale i tak da się zaakceptować. Pisz tak jak ty myślisz i nie martw się o utratę czytelników, bo na ich miejsce pojawią się nowi :) Pisz dalej i czekam na nowy rozdział (mam nadzieję, że pojawi się wcześniej) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinię. Tak, wiem, zrobiłam z Angie totalną pierdołę w tym rozdziale, ale był on i tak wystarczająco nieogarnięty, a jeszcze Angie miałaby coś tam tłumaczyć, a Pablo (zazdrosny, jak zazwyczaj ;) ), by jej i tak nie uwierzył xD
      W następnych rozdziałach wykombinuję coś, żeby wszystko się wyjaśniło, sama po zakończeniu widzisz, że Angie ma wątpliwości, co do swojego związku z Pablem.
      Cały rozdział może być dziwny, bo wprowadziłam Pangie i jakoś tak się to wszystko zamotało xD

      Usuń
  3. Świetnie ale zgadzam się z mamalaki nie da się dogodzic wszystkim ! / Oliwia :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale staram się, żebyście byli zadowoleni ;) Następnym razem, rozdział będzie bardziej... ogarnięty, obiecuję xD

      Usuń
  4. Rozdział cudowny! ♥♥
    Nie no z tym gwałtem to mnie rozwaliłaś. :D
    Najlepsze było "zabiję gnoja" xD
    Tylko teraz Pablo myśli, że German to zboczeniec... Angie powinna mu to jakoś wytłumaczyć.
    Czekam z niecierpliwością na next. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Angie będzie mu to później próbowała wytłumaczyć, nie martw się :D
      Z tym gwałtem to było tak, że nie wiedziałam, czy trochę nie przesadziłam, ale na sam koniec stwierdziłam, że spoko, pokażę ich bardziej dorosłą część (bo w serialu oni są czasami zbyt kulturalni i grzeczni jak na swój wiek xD) ;D

      Usuń
    2. Hahaha ;D
      No w sumie masz rację. :D

      Usuń
  5. boski rozdział ;3
    no to nieźle się porobiło <3
    Angie powinna to jakoś wytłumaczyć Pablo ! :D
    czekam na new ♥
    przy okazji zapraszam do mnie :
    http://historia-angie.blogspot.com/
    http://violetta-amor-musica-pasion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskiii... , ale jak już zrobiłaś Pangie to weź ich tak nie kłuć wiem akcja musi byc ale to już sie robi nudne te ciągłe kłutnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kłóć*, kłótnie* a po ... nie dajemy przecinka :) Mam nadzieję, że przez kilka rozdziałów kłótni nie będzie ale w końcu Angie musi to jakoś wytłumaczyć Pablo i Germanowi, u którego mieszka... Czekam na nowy i mam nadzieję, że pojawi się już dzisiaj :P

      Usuń
  7. zajebiste!;p
    ale ta Angie jest ;d z germanem mało się nie ... a pablo skąpiła jednego buziaka xd
    no nie ważne ;P fajnie piszesz czekam na next. a w ogóle to sie zastanawiam czy ty się niedługo nie weźmiesz za intrygi łóżkowe :DDD
    pozdro xd

    ps. kiedy next???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intrygi łóżkowe...jak napisze o czymś takim tak ładnie jak zawsze pisze,to nie mam nic przeciwko :D

      Usuń
  8. Super rozdział zapraszam do siebie : germangie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamorduję Cię, że zrobiłaś z Germana zboczeńca ;(
    Co do rozdziału to może niech pojawi się Esmeralda i ona będzie walczyla o Germana robiąc krzywdę Angie tzn. zwalając ją ze schodów a German i Pablo będą walczyć o Angie.
    Zapraszam do mnie http://germangie-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś musi się dziać, a ja to później wszystko wyjaśnię ;D Jeszcze nie wiem, jak, ale wyjaśnię xD

      Usuń
    2. Niee, błagam żadnej Esmeraldy. :< Nie znoszę tego suczyska!

      Usuń
    3. wlasnie jej ma nie byc bo cie zamorduje chyba xdd

      Usuń
    4. Ja teeż jej nie znoszę... Grr, wredny babsztyl. Będzie w moim opowiadaniu, ale i tak prędzej czy późnie wrzucę ją pod tira czy coś xD

      Usuń
  10. Boskie normalnie extra .. znowu przywróciła mi chęć czytania bloga... bo już ją traciłam..
    A tak z innej beczki... to.. nieoszukujmy sie fani Pangie(sama jesttem fanką) na tym blogu ona będzie prawdopodobnie na koniec z Germanem co mnie irytuje ale wszystko na to wskazuje więc poco się oszukiwać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piszesz tak tylko, aby wywołać u pisarki poczucie tak jakby winy !

      Usuń
  11. Fajny blog. :) Ale Boshe wszystko tylko nie ta cała Esmeralda już wystarczy że w serialu rozwala Germangie nie rób nam tego tutaj! PS> Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  12. zgadzam się - 100% racji

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czemu już nie piszesz bloga? Czekamy na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę, piszę. Ale już od tygodnia tworzony jest nowy rozdział, bo nie mam, niestety, weny :/ Może dzisiaj uda mi się coś wymyślić... :)

      Usuń
  15. Super blog. Zapraszam do mnie http://germangie-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń