/retrospekcje/
-Angie, co tu się dzieje?! – German odsunął się ode mnie jak
oparzony
Spojrzałam w stronę drzwi, w których stał Pablo.
Jego mina prezentowała mieszaninę rozpaczy i furii.
-Angie, nic nie mów, spróbuję nas z tego wykaraskać, bo przecież to tak
właściwie przeze mnie. – szepnął do mnie German, zanim odwrócił się w
stronę drugiego mężczyzny
Zastanawiałam się, co Pablo musiał pomyśleć o scenie, której
przed chwilą był świadkiem.
-Kochanie, zaraz to załatwię, nie martw się. – powiedział spokojnie
Pablo
Powiedział do mnie „kochanie”, czyli nie jest na mnie zły…
Chwila, co on ma zamiar załatwić?!
Chociaż, tak szczerze… To rzeczywiście nie wyglądało,
jakbyśmy się przed chwilą namiętnie całowali.
Ja – przyparta o ścianę, on- przyciskający mnie do tej
ściany i próbujący mnie pocałować.
O matko, Pablo chyba pomyślał, że German… Próbował mnie
zgwałcić…
Gdy tylko o tym pomyślałam, zbladłam ze strachu przed tym,
co zaraz miało nastąpić.
Pablo podszedł do Germana, miał nietęgą minę, a znając już
sposoby zachowania ich obu, doszłam do wniosku, że zapewne byli w bojowych
nastrojach, a to nie wróżyło nic dobrego…
Pablo zamachnął się na Germana, najmocniej jak tylko mógł, i
przyłożył mu w twarz.
German chyba mocno się wściekł, bo także uderzył Pabla, ale
za to w żebra…
Miałam całe oczy pełne łez.
Przecież, gdyby nie ja, żaden z nich nigdy by tak nie
ucierpiał. Mogłam przecież wcześniej odepchnąć od siebie Germana, nie doszłoby
do tej bójki…
Chciałam coś powiedzieć, ale z tego całego stresu, że
któremuś z nich coś poważnego się stanie, nie potrafiłam wydusić z siebie ani
jednego słowa.
Dopiero wtedy zorientowałam się, że German, choć stojący
tyłem do mnie, nadal trzyma mnie za nadgarstek…
W chwili obecnej stałam za nim i bacznie obserwowałam
rozzłoszczonego Pabla.
-Odpieprz się od mojej dziewczyny, ty zboczeńcu! – zaczął
wrzeszczeć na Germana i znowu próbował go uderzyć
Ten nie pozostał mu dłużny w słowach:
-Dziewczyny? W takim razie, widzę, że nie jesteś pewny
uczuć, którymi ona, według ciebie, cię darzy… Radziłbym na przyszłość uważać na
nią, bo naprawdę ktoś jej może zrobić coś złego. – po czym ruszył w kierunku drzwi,
najwyraźniej nie chcąc wywoływać większej awantury
Stałam, z na wpół otwartymi ustami, i próbowałam coś wydukać
na temat tego, co przed chwilą zaszło, niestety bezskutecznie.
Pablo też był trochę… Zakłopotany(?)
Podszedł w moją stronę i mnie przytulił. Rozpaczliwie
potrzebowałam jego uścisku.
Byłam załamana, przecież mogło im się coś stać!
Zaczęłam płakać, ale on chyba to źle zinterpretował.
-Kochanie, czy on ci coś zrobił? – spytał troskliwie i
przejechał mi kciukiem po policzku, wycierając tym samym łzę spływającą mi z
oka – Angie, nigdy sobie nie wybaczę, że nie przyszedłem wcześniej i nie
oszczędziłem ci tego stresu…
Teraz do mnie dotarło, że gdyby nie to, że Pablo wszedł w
tamtej chwili do sali, z tą naszą namiętnością moglibyśmy zajść jeszcze dalej…
Jak to dobrze, że do niczego więcej wtedy nie doszło.
-Pablo, nie wiń się za wszystko, co mnie spotyka. –
uspokoiłam się trochę – On nic więcej mi nie zrobił…
Pablo nagle spoważniał i powiedział:
-Ale chciał czegoś więcej i próbował to zrobić…
Nie zaprzeczyłam, spuściłam tylko, załamana, głowę.
Widząc moją reakcję, mężczyzna się zmartwił:
-Zabiję gnoja! – chciał już chyba wyjść i dogonić Germana,
ale powstrzymałam go w tym zamiarze, chwytając za rękę
-Pablo, proszę, nie rób niczego, czego będziesz później
żałował… - powiedziałam cicho
-Ale Angie, martwię się o ciebie… - powiedział przejęty
- A jakby on… Rzeczywiście cię zgwałcił?
Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żebyś nigdy nie musiała cierpieć.
No tak, na pewno będę mniej cierpiała z myślą, że przeze
mnie czeka go dożywotnia odsiadka za kratkami.
-To nie zabijaj go, jeśli nie chcesz, żebym cierpiała z
powodu, że trafisz przez moją osobę za kratki. – odpowiedziałam
Pablo trochę się rozchmurzył na moje słowa:
-Nie ma gwarancji, że mnie złapią. – popatrzył na moją
zszokowaną jego słowami twarz i stwierdził – No dobrze, nie zrobię mu już
więcej krzywdy. Ale pogadać z nim na ten temat muszę.
Ucieszyły mnie jego słowa.
-Kocham to twoje dobre serce. – powiedziałam,
spoglądając mu w oczy
-Tylko moje dobre serce, powiadasz? – objął mnie w pasie – Czy
może coś jeszcze?
W odpowiedzi uśmiechnęłam się nieśmiało i dałam mu buziaka w
policzek.
Zrobił minę w stylu: „Tylko tyle? Nie zasłużyłem na więcej?”
Zawsze rozbrajała mnie ta jego mina zbitego pieska i on
dobrze o tym wiedział.
Czasami lubiłam go trochę podirytować, on wyglądał tak
uroczo, kiedy się na mnie złościł.
Chyba stracił już cierpliwość, bo delikatnie ujął mój
podbródek i mnie pocałował.
Ten pocałunek był uroczy, Pablo zawsze wiedział, jak mnie
pocieszyć w trudnej sytuacji.
Tym razem usłyszałam, jak ktoś otwiera drzwi i wchodzi do sali.
-No co ja widzę? – usłyszałam głos mojej mamy i jej śmiech
Razem z Pablo odsunęliśmy się od siebie i zaczęliśmy się
śmiać.
-Ładnie to tak podglądać? – spojrzałam na nią z udawanym
wyrzutem
-Skoro tak ładnie razem wyglądacie, to aż miło popatrzeć. –
mrugnęła porozumiewawczo – To co? Mogę już zacząć nazywać was parą?
Uśmiechnęłam się lekko, spojrzałam na Pablo, którego wyraz
twarzy mówił, że to moja decyzja, bo on chce być ze mną, ale ostatnie słowo
należy do mnie.
Przypomniały mi się słowa Germana:
„Kocham cię, Angie.”
A potem ten cudowny pocałunek… Albo pocałunki, nie wiem, jak
to nazwać.
„Nie, Angie, to niewłaściwe.” – pomyślałam szybko – To Pablo
jest dla ciebie odpowiedni… On nie był mężem twojej siostry, możesz z nim być
bez obaw…”
Przypomniałam sobie, jak się o mnie troszczył przez cały mój
pobyt w szpitalu.
To, jak próbował przywrócić mi pamięć.
Tę jego troskę o moje bezpieczeństwo.
I to, że jego, w przeciwieństwie do Germana, zaakceptowałaby
moja mama…
Powiedziałam, cały czas utrzymując się przekonaniu, że podejmuję
słuszną dla swojego serca decyzję:
-Tak, mamo, możesz nas już nazywać parą…
* * *
I jak, podobał się rozdział? :)
Dodałam trochę Pangie, bo ostatnio były skargi, że za dużo Germangie w poprzednim rozdziale ;)
Już Wam mówiłam, ale mogę powtórzyć:
Będę dodawała czasami Germangie, a czasami Pangie, opowiadanie ma być zróżnicowane :D
I nie hejtujcie mnie teraz Fani Germangie, że był pocałunek z Pablo... Ja muszę próbować dogodzić Wam wszystkim, a nie jest to łatwe, wierzcie mi xD
Poza tym, nic nie jest jeszcze przesądzone w sprawie, z kim na koniec będzie Angie ;D
Btw. przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale panowały takie upały, że nie miałam siły przepisać na kompa moich notatek xD
Macie pomysły co dalej? Chętnie jakiś wykorzystam, bo nie mam za bardzo Weny na następny rozdział xD
Pozdrawiam,
Angie^^
świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńKocham Pangie :)
A jeśli chodzi o następny to nie wiem, może kłótnia Pabla z Germanem ?? Albo, gdy Angie wjdzie ze szpitala to romantyczna kolacja z Pablo?? Moim zdaniem powinnaś to pięknie opisac i już masz rozdział!
Mała rada na przyszłość: nie da się wszystkim dogodzić ;) Rozdział świetny ale Angie zachowała się bez sensu. Zamiast wytłumaczyć sytuację pozwoliła Pablo myśleć, że German to jakiś zboczeniec... mam nadzieję, że w końcu to sobie wytłumaczą :> I nie myśl o tym co pomyślimy, bo z tego co zauważyłam tylko jeden anonimek za bardzo wścieka się z powodu Germangie, reszta fanów Pablangie to akceptuje :P Na odwrót jest gorzej ale i tak da się zaakceptować. Pisz tak jak ty myślisz i nie martw się o utratę czytelników, bo na ich miejsce pojawią się nowi :) Pisz dalej i czekam na nowy rozdział (mam nadzieję, że pojawi się wcześniej) :P
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię. Tak, wiem, zrobiłam z Angie totalną pierdołę w tym rozdziale, ale był on i tak wystarczająco nieogarnięty, a jeszcze Angie miałaby coś tam tłumaczyć, a Pablo (zazdrosny, jak zazwyczaj ;) ), by jej i tak nie uwierzył xD
UsuńW następnych rozdziałach wykombinuję coś, żeby wszystko się wyjaśniło, sama po zakończeniu widzisz, że Angie ma wątpliwości, co do swojego związku z Pablem.
Cały rozdział może być dziwny, bo wprowadziłam Pangie i jakoś tak się to wszystko zamotało xD
Świetnie ale zgadzam się z mamalaki nie da się dogodzic wszystkim ! / Oliwia :***
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, ale staram się, żebyście byli zadowoleni ;) Następnym razem, rozdział będzie bardziej... ogarnięty, obiecuję xD
UsuńRozdział cudowny! ♥♥
OdpowiedzUsuńNie no z tym gwałtem to mnie rozwaliłaś. :D
Najlepsze było "zabiję gnoja" xD
Tylko teraz Pablo myśli, że German to zboczeniec... Angie powinna mu to jakoś wytłumaczyć.
Czekam z niecierpliwością na next. :3
Tak, Angie będzie mu to później próbowała wytłumaczyć, nie martw się :D
UsuńZ tym gwałtem to było tak, że nie wiedziałam, czy trochę nie przesadziłam, ale na sam koniec stwierdziłam, że spoko, pokażę ich bardziej dorosłą część (bo w serialu oni są czasami zbyt kulturalni i grzeczni jak na swój wiek xD) ;D
Hahaha ;D
UsuńNo w sumie masz rację. :D
boski rozdział ;3
OdpowiedzUsuńno to nieźle się porobiło <3
Angie powinna to jakoś wytłumaczyć Pablo ! :D
czekam na new ♥
przy okazji zapraszam do mnie :
http://historia-angie.blogspot.com/
http://violetta-amor-musica-pasion.blogspot.com/
Boskiii... , ale jak już zrobiłaś Pangie to weź ich tak nie kłuć wiem akcja musi byc ale to już sie robi nudne te ciągłe kłutnie...
OdpowiedzUsuńkłóć*, kłótnie* a po ... nie dajemy przecinka :) Mam nadzieję, że przez kilka rozdziałów kłótni nie będzie ale w końcu Angie musi to jakoś wytłumaczyć Pablo i Germanowi, u którego mieszka... Czekam na nowy i mam nadzieję, że pojawi się już dzisiaj :P
Usuńzajebiste!;p
OdpowiedzUsuńale ta Angie jest ;d z germanem mało się nie ... a pablo skąpiła jednego buziaka xd
no nie ważne ;P fajnie piszesz czekam na next. a w ogóle to sie zastanawiam czy ty się niedługo nie weźmiesz za intrygi łóżkowe :DDD
pozdro xd
ps. kiedy next???
Intrygi łóżkowe...jak napisze o czymś takim tak ładnie jak zawsze pisze,to nie mam nic przeciwko :D
UsuńSuper rozdział zapraszam do siebie : germangie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńZamorduję Cię, że zrobiłaś z Germana zboczeńca ;(
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to może niech pojawi się Esmeralda i ona będzie walczyla o Germana robiąc krzywdę Angie tzn. zwalając ją ze schodów a German i Pablo będą walczyć o Angie.
Zapraszam do mnie http://germangie-story.blogspot.com
Coś musi się dziać, a ja to później wszystko wyjaśnię ;D Jeszcze nie wiem, jak, ale wyjaśnię xD
UsuńNiee, błagam żadnej Esmeraldy. :< Nie znoszę tego suczyska!
Usuńwlasnie jej ma nie byc bo cie zamorduje chyba xdd
UsuńJa teeż jej nie znoszę... Grr, wredny babsztyl. Będzie w moim opowiadaniu, ale i tak prędzej czy późnie wrzucę ją pod tira czy coś xD
UsuńBoskie normalnie extra .. znowu przywróciła mi chęć czytania bloga... bo już ją traciłam..
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki... to.. nieoszukujmy sie fani Pangie(sama jesttem fanką) na tym blogu ona będzie prawdopodobnie na koniec z Germanem co mnie irytuje ale wszystko na to wskazuje więc poco się oszukiwać?
piszesz tak tylko, aby wywołać u pisarki poczucie tak jakby winy !
UsuńFajny blog. :) Ale Boshe wszystko tylko nie ta cała Esmeralda już wystarczy że w serialu rozwala Germangie nie rób nam tego tutaj! PS> Kiedy next?
OdpowiedzUsuńzgadzam się - 100% racji
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńCzemu już nie piszesz bloga? Czekamy na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńPiszę, piszę. Ale już od tygodnia tworzony jest nowy rozdział, bo nie mam, niestety, weny :/ Może dzisiaj uda mi się coś wymyślić... :)
UsuńSuper blog. Zapraszam do mnie http://germangie-historia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń